Dzisiaj mam dla was produkt firmy Games Workshop w postaci zestawu Godsworn Hunt do gry Warhammer Underworlds Nightvault. A co ciekawego znajduje się w środku pudełeczka??? Tak więc w środku tego pudełeczka znajduje się całkiem sporo, są karty dedykowane do tejże gry, świetna instrukcja sklejania modeli pokazująca krok po kroku co z czym i jak skleić no i oczywiście figurki. A dokładniej rzecz biorąc sześć plastikowych figurek oraz dedykowanych do nich scenicznych podstawek. Jakość, rzeźba, pozy, szczegóły miniatur to najwyższa klasa. Ja w Warhammer Underworlds Nightvault nie grałem i grał nie będę ale kupiłem ten zestaw ze względu na miniatury się w nim znajdujące. W swoim czasie zostaną wcielone do jednej z band w systemie Warheim FS. To chyba na tyle - polecam ten produkt wszystkim zapaleńcom skirmishów i nie tylko!
Rzeźba najwyższa klasa to fakt! Choć mi osobiście chyba najmniej podoba sie ten zestaw- ot kolejni barbarzyńcy, tylko dodani osobnicy negroidalni oraz kobieta/kobiety aby była poprawność ;-)
OdpowiedzUsuńMoże i fakt, że są to kolejni barbarzyńcy ale są o niebo lepsi niż oryginalni maruderzy. Dlatego też nabyłem ten zestaw.
Usuń"Ja w Warhammer Underworlds Nightvault nie grałem i grał nie będę ale kupiłem ten zestaw ze względu na miniatury się w nim znajdujące. W swoim czasie zostaną wcielone do jednej z band w systemie Warheim FS."
OdpowiedzUsuńMógłbym się podpisać pod tymi słowami, przy czym ja nabyłem nocne gobliny z tej serii pod kątem właśnie WFS.
Dzięki za recenzję!
Nocne gobliny chyba też recenzowałem. Mam nawet dwa zestawy bo potrzebowałem sporo miniatur tych zielonych ludków do WHQ.
UsuńŁadne modele, Shadespire (czy te inne odmiany Underworldsów) nie jest taki zły jak go malują. Po zagraniu w komputerową wersję mam wrażenie, że to świetna gra do lekkiego wyciskania mózgu ze (stosunkowo) niewielkim wpływem losowości. Te wrażenia to oczywiście zbyt mało, by mogły stanowić pełnoprawną recenzję samej gry, ot takie tylko przemyślenia.
OdpowiedzUsuńZ racji charakterystyki bandy i całego "Beastgrave" to fajnie byłoby na nich machnąć jakieś tribale albo inne tatuaże. Wyglądaliby wtedy bardziej dziko, agresywnie.
Zasady faktycznie mogą być w porządku, ale to, co odstrasza mnie, to AoSowe klimaty - zupełnie nie moja bajka :).
UsuńGdyby podobna gierka była utrzymana stricte w klimatach Starego Świata, pewnie bym się jej co najmniej bacznie przyjrzał.
Zasadniczo gra może być nawet fajna. Widziałem, rozgrywkę i rozmawiałem z jednym z graczy. Jedno co mnie odstraszyło to fakt, że aby mieć dobrą talię kart do gry to on kupił wszystkie zestawy.
UsuńPoza tym nie mam na to czasu ;)
Przykro mi to pisać ale masz Pepe rację. Dlatego komputerowa ma tę przewagę gdyż od razu masz wszystkie karty. Tylko wtedy nie ma tego "klimatu" przesuwania figurek po kartonie. Z drugiej strony, na obronę kart mogę dodać, że GW planuje rotację. To z kolei też ma swoją ciemną stronę mocy, bo trzeba być "na bieżąco" z wydawaniem. Jako gracz co na LCG od Fantasy Flight stracił nie raz całe stypendium, wiem czym to śmierdzi. I tak podsumowując: to szkoda mi trochę tego, jak ta gra się dalej rozwija. Jako gra na myślenie - spoko. Jako żylarka pieniędzy od fanów - bardzo nie w porządku. Aspekt rotacji kart? Pożyjemy, zobaczymy. Na razie faktem jest, że do turniejów warto mieć odpowiednie zaplecze. (z drugiej strony, w bitewniakach też wolimy mieć "wszystko" a nie ograniczać się do ilości jakiej potrzebuje nasza rozpiska ;-) )
UsuńPo dodaniu komentarza zobaczyłam jak to słabo w pierwszym zadaniu wygląda. Przykro mi to pisać z powodu tego, że to oznacza iż gra jest pozstawiona na żyłowanie kasy xD nie dlatego, że nie lubię się z Tobą zgadzać, czy coś.
UsuńNo także już ładnie tu zaspamowałam. Dobrego dnia! :-D
Ja bym tego nie odbierał w takich kategoriach. Nawet bym pewnie nie zwrócił na to uwagi gdyby nie kolejny post :D
Usuń