![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSqjcM_Pf3ovFCMSC6PUxkXwO9plvCrnpaZzRIdCyCUg1R7FWquUBtfsOfn6fgVr5BxldDv-xjpC-O70dxjYOrluGsNbsfIEFkDAJLhpKyNkoIGmuL6A3f19J1KGRR2wl_YaXFE02GA4E/s1600/Kult_Karmazynowej_Czaszki.png)
W samym Imperium kulty oddające cześć Khornowi są rzadkie,
bowiem Pan Krwi wymaga, aby jego wyznawcy często przelewali
krew, co nie idzie w parze z potrzebą dyskrecji, bez której
działalność organizacji jest właściwie niemożliwa. Khorne ma
najwięcej wyznawców pośród wychowanych w kulcie siły
Zwierzoludzi i Wojowników Chaosu. Te nieliczne zbory, które istnieją na terenach
Imperium, powiązane są z liczbą osiem, poświęconą Panu Czaszek. Jego wyznawcy nie
odprawiają modłów w świątyniach, a za ceremonię ofiarną uznają każde popełnione
morderstwo lub bitwę, w której biorą udział. Ilekroć walczą, zawsze starają się
pozbawić życia jak najwięcej istot, w ten sposób oddając cześć swemu panu, który
lubuje się w agonii i rozlewie krwi. Niektórzy kultyści spotykają się na polach dawnych
bitew lub u stóp ofiarnych głazów, gdzie moc Khorna jest największa.
Khorne nienawidzi magii. Jego stosunek do magów ma wyraźny wpływ na
traktowanie ich przez jego wyznawców. Pan Krwi patronuje bezmyślnej rzezi, a nie
planowaniu i taktyce. Jego wyznawcy powinni zabijać z orężem w dłoni, a nie uciekać
się do tchórzliwych metod pozbawiania życia, takich jak na przykład magia. W efekcie
większość kultów Khorna poluje na magów, choć niektórzy z wyznawców Pana Krwi
potrafią docenić ich wartość, wyprawiając się do Mrocznych Krain i sprzedając
Krasnoludom Chaosu zniewolonych magów w zamian za oręż i zbroje.
Kult Karmazynowej Czaszki to tajemnicza organizacja, której udało się
przeniknąć w szeregi wielu bractw wojowników i sprawić, aby ich członkowie
nieświadomie przynosili chwałę Khornowi. Podobnie jak inne organizacje służące
Krwawemu Bogu, kultyści Karmazynowej Czaszki składają ofiary z Ludzi i sieją zamęt,
jednak w przeciwieństwie do swoich współbraci robią to w przemyślany sposób.
Członkowie organizacji zdają sobie sprawę, że krwawe wyprawy i bezmyślne rzezie,
choć miłe ich patronowi, nie pozwolą długo przetrwać organizacji, ściągając na głowy
wiernych gniew łowców czarownic. Zamiast oddawać się bitewnemu szałowi, kultyści
Karmazynowej Czaszki wielbią swego boga poprzez wypaczanie wiary mieszkańców
Imperium i przeciąganie na stronę Khorna odważnych i szlachetnych wojowników.
Członkowie zboru zaliczają się do najbardziej niebezpiecznych Ludzi, jacy mieszkają w
Imperium, a jednak zdołali przeniknąć do praktycznie każdej liczącej się organizacji
wojskowej. Pozbawieni skrupułów, działają bez litości i wierzą, że od powstania
Mosiężnego Imperium, zbudowanego na krwi i stosach czaszek, dzieli ich zaledwie
kilka kroków.
Jak na organizację o tak szerokim zasięgu i ogromnych wpływach, kult
Karmazynowej Czaszki jest stosunkowo młody. Powstał z niedobitków mniej więcej
tuzina innych zborów, które nie zdołały stworzyć silnego kultu Boga Krwi. Kult
powstał na początku XXIV wieku, tuż przed Wielką Inwazją Chaosu, na terenach
podzielonego i rozdzieranego wewnętrznymi konfliktami Imperium. Ówczesna
sytuacja polityczna była wyjątkowo niestabilna. Za sprawą machinacji Purpurowej Dłoni
- Kultu Tzeentcha, na arenie politycznej pojawiali się coraz to nowi pretendenci do
tronu Imperium, powodując kolejne napięcia i konflikty. Jakby tego było mało, na
Północy od dłuższego czasu zbierała się ogromna Horda Chaosu, która w końcu
podjęła powolny marsz, mający przynieść kres istnienia Imperium.
Wówczas niedobitki kilku kultów, prawie doszczętnie wyniszczonych
wewnętrznymi waśniami i walką z rycerzami zakonnymi zebrały się w Middenheim,
aby debatować nad nowym sposobem doprowadzenia do upadku znienawidzonych
mieszkańców Imperium. Postanowiono wtedy, że zamiast formować kolejną bandę
ogarniętych szałem berserkerów, należy osiągnąć cel poprzez manipulację, intrygę i
podstęp. Należy przeniknąć do wnętrza organizacji militarnych i sprawić, aby ich
członkowie przynosili chwałę Krwawemu Bogu. Postanowiono również, że w celu
zniszczenia Prezbiterów Sigmara, których uznawano za Ludzi słabej woli, należy
przejąć kontrolę nad ich religijnymi przeciwnikami, na przykład wyznawcami Ulryka, i
popchnąć wiernych obu religii do otwartej wojny między sobą.
Przed inwazją sił Chaosu Świątynie Sigmara i Ulryka znalazły się praktycznie na
krawędzi wojny religijnej. Sytuacja pogarszała się z każdym dniem, a kultyści widzieli w
tym okazję do realizacji swoich celów. Ich ofiarą padli Rycerze Białego Wilka, dzięki
którym mogli pokusić się o zdobycie wpływu na politykę całego kultu. Jednak
przywódca kultystów nie docenił siły ducha Magnusa Pobożnego, który przybył do
Middenheim i wstąpił w Święty Płomień, będący ognistym znakiem błogosławieństwa
Pana Wilków. Wyszedłszy zwycięsko z tej próby, Magnus pokazał, że wiara w boskiego
Sigmara jest prawa. Jego czyn sprawił, że przedstawiciele kultów Ulryka i Sigmara,
wobec zagrożenia ze strony Chaosu, zawarli rozejm i walcząc ramię w ramię, zdołali
odeprzeć Inwazję Chaosu.
Przez kolejne dwa wieki kult Karmazynowej Czaszki umacniał i rozszerzał swoje
wpływy wśród Rycerzy Białego Wilka oraz wśród innych organizacji militarnych.
Kultyści na nowo podsycali nienawiść do Sigmarytów tlącą się w sercach Ulrykan,
wykorzystując ją do swoich celów. W końcu nawet przywódcy Rycerzy Białego Wilka
ulegli ich wpływom i stali się wyznawcami Chaosu.
Łowcy czarownic położyli kres istnieniu wielu zborów Khorna i nieraz
niweczyli plany Karmazynowej Czaszki. Kult stawia sobie za cel zniszczenie Kościoła
Sigmara i pogrążenia Imperium w szaleństwie wojny domowej.
Kultyści ostrożnie rekrutują nowych członków. Większość wyznawców Pana
Krwi jest zbyt nieobliczalna by działać wewnątrz jakiejkolwiek zorganizowanej
organizacji. Choć wściekłość, nienawiść i żądza krwi są pożądane przez Khorna, to
jednak trudno je pogodzić z metodami działania Karmazynowej Czaszki, wymagającymi
cierpliwości, zaplanowanych intryg oraz przemyślanego postępowania. Większość
członków kultu wywodzi się spośród religijnych przeciwników Sigmarytów, a do jej
wewnętrznego kręgu należy niejeden kapłan Ulryka.
/cyt. Podręcznik do Warheim FS, Mitterherbst by Quidam Corvus/
ABC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz