30.05.2021

Figurkowy Karnawał Blogowy ed. LXXXI - "Półeczka" - SPARTA!

    Czołem!!! Majową edycję Figurkowego Karnawału Blogowego prowadzi Wołek Zbożowy i w związku z tym zaproponował następujący temat: "Półeczka"
     Ja mimo szumnych deklaracji jeszcze się takowej półeczki nie dorobiłem. Czas był, kasa była, plany mniej więcej są ale jakoś mobilizacji brakuje. Może jak przeczytam wpisy innych blogerów opisujących swoje półeczki to znajdę motywację aby w końcu dorobić się tytułowej półeczki. Jak na razie upycham miniatury po pudełkach.
     No dobra ale gdzie tu nawiązanie do tematu? Więc przedstawię wam moją interpretację. Niedawno skończyłem malować sporą ilość miniatur Spartan do Mortal Gods i mam nadzieję, że będę nimi grał, a nie tylko podziwiał kiedyś na półeczce ;) Bo jakoś ostatnio to tylko maluję figurki i zawijam w te sreberka niczym świstak, zamiast właśnie cieszyć się z gry miniaturami :( Takie czasy :(
 



 

28.05.2021

Athenian Unarmoured Hoplites (6)#1

      W rzymskiej wojnie pomiędzy mną, a Szeperdem chwilowo został zawarty rozejm, więc mogłem się skupić na malowaniu czegoś innego i zgodnie z zapowiedzią nadszedł czas na pokazanie pierwszych hoplitów, na dodatek od razu sześciu! Co prawda sześciu hoplitów falangi nie tworzy ale... 

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 47
Pomalowane: 93



26.05.2021

Athens - Promachos (1)#1

      Jakoś tak wyszło, że malowanie Ateńczyków rozpocząłem od modeli przywódców. Dzisiaj kolejny, tym razem jest to Promachos. Ale już w najbliższej przyszłości na blogu ukażą się wspomniani ostatnio hoplici - są już w ostatniej fazie malowania :D 

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 53
Pomalowane: 87
 


 

23.05.2021

Hastati (6)#1

     Tym razem na tapecie znalazł się pierwszy z dwóch oddziałów Hastati. Bardzo przyjemnie maluje mi się tych Rzymian, jednakże tempo malowania figurek jest mega szybkie i nie wiem jak długo uda mi się je utrzymać. Szeperd również nie próżnował i pokazał wczoraj swoją szóstkę Hastati. Jak na razie przygoda trwa...

Szeperd : Pepe 
18:20

     Hastati byli legionistami walczącym w pierwszej linii manipułów republikańskiej armii rzymskiej. Nazwa hastati wzięła się od rzymskiej włóczni (hasta).  W liczbie pojedynczej hastatus, uzbrojony był generalnie podobnie jak principes (żołnierz drugiej linii) w dwa oszczepy (pila) oraz krótkie obosieczne miecze (gladius). Za uzbrojenie ochronne służyła im tarcza scutum, hełm, metalowy napierśnik (phylax) i czasami jedna nagolennica. Uzbrojenie jednostki było jednak wielokrotnie modyfikowane. Wcześni hastati, czyli sprzed 387 rokiem p.n.e., byli typowymi włócznikami, których główną bronią była włócznia (hasta). Ponadto żołnierz posiadał krótki miecz (gladius), jako broń w krótkim dystansie, owalną tarczę (parma) dla ochrony ciała, brązowy hełm dekorowany piórami oraz pancerz.  Zmiany w uzbrojeniu hastati zostały wprowadzone po niekorzystnych walkach z Galami, którzy bez problemu rozbijali szyki Rzymian swoimi długimi mieczami. Włócznia rzymska została zastąpiona przez dwa 120 cm oszczepy (pila), które były rzucane w przeciwnika przed starciem. Pierwszą i najważniejszą bronią hastati stał się wspomniany gladius. Hastati razem z velites (lekka piechota) stanowili najmłodszą i najmniej doświadczoną grupę w legionie. Rekrutowano ich spośród mężczyzn w wieku od 17 do 24 lat, których było stać na odpowiednie uzbrojenie. Hastati podobnie jak principes byli podzieleni na 10 manipułów po 120 żołnierzy.

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 54
Pomalowane: 86
 


21.05.2021

Athens - Lochagos (1)#1

     Nieśpiesznie malując ostatnią dwunastkę Spartan żyłem nadzieją, że po ich skończeniu przez jakiś czas odpocznę sobie od miniatur antycznych Greków. No i wtedy pojawił się ON! Szeperd! I jego wpis o Rzymianach! Normalnie jakbym dostał obuchem w łeb! Nie było wyjścia trzeba było zagryźć wargi i kontynuować moją grecką przygodę. Efektem tego jest ten oto ateński Lochagos (MG) / Leader (CoS), a wkrótce pojawią się kolejne zastępy hoplitów gotowe na odparcie rzymskiego agresora ;)
 
Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 60
Pomalowane: 80
 



 

19.05.2021

Centurion (2)#1

     Zabawa między-blogowa z Szeperdem trwa w najlepsze. Kolega podszedł nader ambitnie do rywalizacji i delikatnie mnie wyprzedził. Tak więc aby nie tracić dystansu postanowiłem pomalować moich dwóch dowódców - centurionów. Jednemu przerobiłem hełm z grzebieniem przebiegającym od czoła do karku oraz dodałem pelerynę, natomiast drugi jest sklejony zgodnie z instrukcją ;)

Szeperd : Pepe 
15:14
 
Cel na rok 2021: 140 miniatur 
Do osiągnięcia celu zostało: 61
Pomalowane: 79




16.05.2021

Spartan Unarmoured Hoplites (12)#4

      No i dokonało się!!! Spartanie pomalowani!!! W sumie 47 miniatur!!! Normalnie jestem z siebie dumnym w głównej mierze z tego, że pomalowałem tych Spartan w ciągu niecałych pięciu miesięcy. No i ważne jest to, że nie porzuciłem projektu w połowie jego realizacji jak to często w moim przypadku bywa. Dzisiaj ostatnia trójeczka!!!

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 63
Pomalowane: 77
 

14.05.2021

Velites (6)#1

     Słowo się rzekło! Rzuciłem rękawicę, a Szeperd ją podniósł! Więc idę za ciosem - a co!!! Póki mam wenę to trzeba ją wykorzystać ;) Kolejnym oddziałem który postanowiłem pomalować do Rzymian jest oddział Velites, czyli taki odpowiednik greckich Peltastów. Przepraszam za jakość zdjęć ale robiłem je wczoraj na szybkości ;)

Szeperd : Pepe
11:12

Kilka faktów z historii
     Velites (łac. Welici, liczba pojedyncza veles) – w okresie republiki rzymskiej 211-107 p.n.e. piechota lekkozbrojna, prowadząca działania przed linią manipułów. Formacja ta wywodziła się z wcześniejszych leves.  Velites byli najmłodsi, najruchliwsi i najmniej doświadczeni spośród żołnierzy wchodzących w skład legionu. Na ich uzbrojenie składało się kilka krótkich oszczepów iaculum o długości około 1,2 metra, krótkie miecze i czasami okrągłe tarcze parma, o średnicy poniżej 1 metra.  Velites nosili często skóry drapieżników (na przykład wilków, niedźwiedzi), które miały być źródłem mocy i odwagi. Rzadko używali też lekkich skórzanych hełmów czy też pancerzy ze względu, że byli to najmłodsi i najbiedniejsi żołnierze w legionie. Często w wyposażeniu znajdowała się także proca, która miała zasięg do 180 metrów. Podczas bitwy velites, wysunięci przed pierwszą linię piechoty ciężkozbrojnej, staczali potyczki i nękali przeciwnika pociskami. Kiedy cały legion był gotowy do walki, wycofywali się na tyły przez przerwy między manipułami. Velites zniknęli z pól bitewnych wraz z wprowadzeniem reformy armii rzymskiej przez konsula Gajusza Mariusza.

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 66
Pomalowane: 74





12.05.2021

Spartan Unarmoured Hoplites (9)#3

      Przygoda z malowaniem Spartan powoli dobiega końca. Przed wami przedostatni oddział nieopancerzonych hoplitów. Jestem z siebie dumny, że udało mi się dociągnąć ten projekt do końca w ciągu jednego roku :D

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 72
Pomalowane: 68
 

 

9.05.2021

Spartan Unarmoured Hoplites (6)#2

     Następny trzyosobowy oddział spartańskich hoplitów w tunikach.

Kilka faktów z historii.
Hełm koryncki. Od VIII do IV wieku p.n.e. hełm grecki przeszedł wiele przemian i występował w mniej, bądź bardziej zróżnicowanych formach. Za szczytową uznaje się tak zwany hełm koryncki. Pojawił się on już w okresie archaicznym (VIII-V wiek p.n.e.). Zachowało się bardzo wiele egzemplarzy tych hełmów, co zaświadcza o jego popularności. Był on wykuty z jednego kawałka brązu, ciasno przylegał do głowy i miał jedynie niewielkiej otwory na oczy, nos i usta.  Poddawał się ciosom, nie pękając. Od wewnątrz za pomocą małych otworków wybitych w metalu przymocowywano skórzaną wyściółkę. Pod hełmem wielu żołnierzy miało opaskę, która nie tylko podtrzymywała włosy, ale także zapewniała nieco oparcia dla tego ciężkiego elementu opancerzenia.

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 75
Pomalowane: 65
 

 

7.05.2021

Triarii (6)#1

     Nie wiem czy Wy tak macie ale ja mam i często mi się to zdarza. A mianowicie jestem mistrzem kupowania rzeczy których wcześniej nie zakładałem kupić, rzeczy wręcz niepotrzebnych. W taki oto właśnie sposób wszedłem w posiadanie zestawu Rzymian do Clash of Spears, którego zgrubną recenzje możecie przeczytać na Bitewnym Zgiełku. Nie wiem czy skusiłbym się na ten zestaw ale dodatkową motywacją do zakupu stanowił fakt, że była do niego dołączona księga zasad, którą i tak miałem w planach kupić. Więc po odliczeniu kosztu książki (które wcześniej, czy później bym poniósł) zestaw Rzymian + komplet podstawek + pięć zestawów kalkomanii wyniósł mnie 85 PLN, normalnie grzechem byłoby nie skorzystać biorąc pod uwagę, że w sklepie musiałbym za to zapłacić ok 330 PLN. I tak oto zupełnym przypadkiem zostałem właścicielem modeli Rzymian do Clash of Spears.
     Malowanie tych modeli miałem w planach pod koniec obecnego roku ale gdy przeczytałem wpisy Szeperda Velites #1 i Hastati #1 wpadłem na niecny plan, a mianowicie rywalizacji korespondencyjnej - takie starcie Goliata (Szeperd) z Dawidem (ja). Jego Rzymianie kontra moi. Będzie to trudne zadanie bo Szeperd jest niczym lokomotywa, jak już się dorwie do pędzli to pędzi niezmordowanie do celu. Dodatkowe utrudnienie stanowi fakt, że będę starał się malować na bieżąco to co miałem dotychczas zaplanowane, natomiast Rzymianie to taki bonus, na zasadzie, a nuż się uda ;) Przygodę z Rzymianami rozpoczynam od pomalowania jednostki Triarii z dedykacją dla Adriana ;)

Szeperd: Pepe
5:6

Kilka faktów z historii
     Triarii, czyli dosłownie „trzeciorzędowi” byli legionistami walczącym w trzeciej linii manipułów republikańskiej armii rzymskiej. Nazwa triarii wzięła się od wyrazu „trzy” (tres). W liczbie pojedynczej triarius, uzbrojony był w długą na około 3 metry włócznię (hasta), co zbliżało metodę walki triarii do klasycznych hoplitów.  Oprócz włóczni triarii byli wyposażeni w gladius (krótki miecz) oraz scutum (tarczę), elementy charakterystyczne dla wszystkich typów legionistów. Triarii posiadało nagolenicę, hełm (cassis) oraz kolczugę (lorica hamata). Podobnie jak w pozostałych manipułach także triarius musiał sam sobie zakupić sprzęt. Wedle przekazów Polibiusza stan uzbrojenia ochronnego hastati, principes i traiarii był taki sam i w większym stopniu zależał od stanu majątkowego żołnierzy.  Żołnierze „trzeciej linii” byli najstarszymi (od 30 do 46 lat), najbardziej doświadczonymi i najlepszymi żołnierzami w legionie. Stanowili linię rezerw, którą wprowadzano do walki w krytycznych momentach, kiedy dwie pozostałe linie zostały powstrzymane. Stąd też się wzięło słynne stwierdzenie: res ad triarios venit, czyli „sprawa doszła do triarii”, które jest synonimem beznadziejnej sytuacji. 
     Triarii byli podzieleni na 10 manipułów po 60 żołnierzy, które z kolei dzielono na 2 centurie po 30 mężczyzn. Triarii zniknęli z rzymskiego legionu republikańskiego pod koniec II w. przed Chr., gdy uzbrojenie rzymskich legionistów zostało ujednolicone.  Pierwsze wzmianki dotyczące Triarii sięgają czasów I wojny punickiej (264 – 241 przed Chr.) podczas bitwy morskiej koło przylądka Eknomos w 256 r. przed Chr.

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 78
Pomalowane: 62
 


5.05.2021

Spartan Unarmoured Hoplites (3)#1

     W końcu przyszła też kolej na nieopancerzone oddziały spartańskich hopitów. Ponownie są to modele produkcji firmy Victrix i pochodzą z zestawu Greek Unarmoured Hoplites and archers, w którym znajdziecie 48 modeli nieopancerzonych hoplitów oraz ośmiu łuczników.

Kilka faktów z historii.
Doru. Hoplici nosili przy sobie miecze, ale ich podstawową bronią była długa włócznia, mierząca od dwóch do nawet trzech metrów. Według badań Minora M. Markle u schyłku epoki klasycznej ważyła ona około jednego kilograma. Włócznię wieńczył grot wykonany z żelaza bądź brązu. Miała ona też brązowy kolec u dołu, zapewniający przeciwwagę. Mówiono o nim „zabójca jaszczurek”, który pozwalał zatknąć włócznię w ziemi, jeśli zachodziła taka potrzeba. Jeśli z kolei doru złamała się w walce, mógł służyć za krótsze, prowizoryczne narzędzie walki.

Cel na rok 2021: 140 miniatur
Do osiągnięcia celu zostało: 84
Pomalowane: 56
 

 

2.05.2021

Figurkowy Karnawał Blogowy ed. LXXX - "Coś mi tu cuchnie !!!" - podsumowanie

     No to siup!!! 30 kwietnia o 23:59:59 zakończył się LXXX Figurkowy Karnawał Blogowy i czas na podsumowanie!!!






Chronologicznie:
  • 15.04.2021 Potsiat i jego mroczny Deadwalker Zombie z gry Warhammer Quest: Cursed City, która pojawiła się i zniknęła tak szybko, że niektórzy jeszcze są w szoku ;)  
  • 16.04.2021 Quidamcorvus po raz pierwszy! Zaprezentował Trolla bez farby ;)

  • 17.04.2021 Quidamcorvus po raz drugi! Ponownie zaprezentował Trolla ale już pomalowanego. Temu, to zawsze mało ;)

  • 24.04.2021 Wołek Zbożowy zaprezentował model z gry widmo ;) czyli Warhammer Quest: Cursed City. Oto jego interpretacja tematu w postaci modelu Gorslav the Gravekeeper. 
  • 25.04.2021 Mushroom zapodał Samsona i Barona bo podobno bydło zawsze cuchnie :D
  • 29.04.2021 Bahior zaskoczył mnie, bo opublikował swój post wyjątkowo jeden dzień przed końcem edycji FKB, co jest wyjątkowe w jego przypadku. Jego praca to pionek Bagiennika do gry planszowej Stworze.

  •  30.04.2021 Dziadu z lasu zaskoczył wszystkich prezentując Zombie z pseudoplazmą ;)

 

  • 30.04.2021 Wołek Zbożowy poszedł w ślady mistrza Adama i opublikował drugi post. Poprzednio był grabarz, tym razem Zombie. Ogólnie rzecz biorąc widzę, że modele z Warhammer Quest górą w tej edycji!

 

  • 30.04.2021 Shadow Grey pokazał swój kunszt malarski w postaci Szefa Death Guardów - ot taki większy nurglita ;)

 

  • 30.04.2021 Pepe, czyli moja skromna osoba. I sześciu Skaven Globadiers również do Warhammer Quest tyle, że do jej starszej edycji.

Dziękuję wszystkim za udział w zabawie i w imieniu Wołka Zbożowego zapraszam na kolejną edycję. Temat możecie znaleźć TUTAJ!