Załoga Zielonoskórych Kaprów

     Morza i rzeki Starego Świata trudno nazwać spokojnymi, a nawigacja wśród licznych płycizn, podwodnych skał i licznych wysepek jest znacznie utrudniona. Prądy i wiatry mogą się zmieniać z godziny na godzinę, a pływy są niezwykle gwałtowne i nieregularne. W najbardziej niegościnnych rejonach wybrzeża, w podwodnych jaskiniach lub jamach wydrążonych w klifach, żyją morskie potwory i drapieżniki. Nic więc dziwnego, że wybrzeże i liczne zatoki Starego Świata usiane są setkami wraków. Sytuację pogarsza dodatkowo obecność piratów i korsarzy. Zdarza się, że tym procederem trudni się większość mieszkańców nadmorskich osad, którzy nęcą statki obietnicą bezpiecznego schronienia przed nadciągającym sztormem, a potem mordują całą załogę i dzielą się łupem. Linia brzegowa, mimo całej jej malowniczości, nie pozwala na kotwiczenie niemal nigdzie indziej poza większymi portami, a tam trzeba się liczyć z wysokimi opłatami i podatkami. W efekcie wybrzeże Starego Świata stanowi raj dla przemytników, którzy korzystają z niewielkich zatoczek i znanych tylko sobie portów rybackich. Towary przewożone są w małych łódkach od pośredników, którzy zajmują się dalszym transportem do miast i wiosek. I o ile w pobliżu większych miast piractwem trudnią się głównie ludzie, to w mniej cywilizowanych rejonach Starego Świata wśród korsarzy znaleźć można przedstawicieli różnych ras - w tym liczne bandy Goblinów.
     Zielonoskórzy posiadają niesamowitą zdolność adaptacji i przeżycia, dzięki której Gobliny zamieszkują wszystkie kontynenty i krainy. Gobliny są także wcale niezłmi żeglarzami i spotyka się także na morzach, jeziorach i rzekach. Zielonoskórzy charakteryzują się także niezwykłą płodnością, pozwalającą im na odtworzenie populacji pomimo strat tak dużych, że inne rasy z pewnością uległyby zagładzie. Zielonoskórzy występują na wszystkich szerokościach geograficznych i we wszystkich klimatach, a skóra Goblinów przybiera odcienie od oliwkowego do ciemnoszarego zależnie od krainy w której przyszło im żyć. Gobliny są agresywne i skłonne do przemocy. Choć nie tak silne jak Orkowie, nadrabiają brak krzepy złośliwością i okrucieństwem. A ponieważ Zielonoskórzy rzadko sami coś wytwarzają, większość przedmiotów które posiadają i używają pochodzi z rabunków bądź stanowi łupy wojenne.
     Łupieżcza działalność Zielonoskórych nie ogranicza się tylko do lądu i położonych na kontynentach osad. Załogi Zielonoskórych Kaprów to zagrożenie obecne na niemal wszystkich drogach wodnych Starego Świata. Piraci przejmują ładunki, łodzie, a nawet porywają ludzi, których następnie sprzedają w niewolę. Na zachodzie dobrze znana jest Załoga Zielonoskórych Kaprów dowodzona przez Kapitana zwanego Czarnookim. Gobliny pływające na owianym złą sławą okręcie zwanym Gnijącą Ośmiornicą, pomimo starań straży rzecznej w służbie Wielkiego Diuka Leopolda, wciąż nękają podróżnych między Carroburgiem a Jałową Krainą.
     Pomimo starań Straży Rzecznej Załogi Zielonoskórych Kaprów wciąż pozostają jedną z największych plag wodnych szlaków Starego Świata. Większość Zielonoskórych operuje w grupach liczących około tuzina Goblinów, czasem jednak spotyka się kompanie piratów pływające na trzech lub czterech łodziach. Podobno niektórym, bardziej przedsiębiorczym Kapitanom udaje się namówić do służby Trolla, niektórzy powiadają że Czarnooki dowodzi ogromną Bagienną Ośmiornicą, która na co dzień mieszka w ładowni statku, który zresztą od smrodu stwora wziął swoją nazwę.
     Ongiś rabunkiem zajmowały się całe floty Zielonoskórych, jednakże Straż Rzeczna i Imperialna Armia wypleniły Gobliny na tyle, że grupy trzech lub więcej statków obsadzonych przez Załogi Zielonoskórych Kaprów należą obecnie do rzadkości. Gobliny używają wielu rodzajów łodzi. Najwięcej jest wśród nich zdobytych lub skradzionych statków handlowych i rzecznych barek przebudowanych na modłę Zielonoskórych.
     Zielonoskórzy uwielbiają broń palną i ustępują w tej kwestii tylko ludziom i Khazadom. Ołowiomiotacze, muszkiety, garłacze i pistolety uosabiają wszystko, co Gobliny lubią – są głośne i śmiertelnie niebezpieczne. Zielonoskórym nie udało się odkryć sekretu wytwarzania czarnego prochu i budowy broni palnej, zaś zgromadzone przez nich zapasy prochu i broni są łupami wojennymi albo zostały zakupione od Skavenów lub Krasnoludów Chaosu. Choć produkcja broni palnej wykracza poza możliwości Zielonoskórych, to Gobliny są dostatecznie sprytne, by metodą prób i błędów, najlepiej błędów innych, poznać zasadę działania broni prochowej. Na szczęście dla wrogów Zielonoskórych, Gobliny wykazują skłonności do eksperymentowania, które w połączeniu z brakiem podstawowe wiedzy na temat broni palnej kończą się głośnymi i widowiskowymi eksplozjami.  /cyt. Podręcznik do Warheim FS, Mitterherbst by Quidam Corvus/

BOHATEROWIE

KAPITAN GOBLINÓW
Stan liczbowy: 0/1



Wpisy na blogu:



***

SZAMAN GOBLINÓW
Stan liczbowy: 0/1


 
Wpisy na blogu:
 

***

MAT GOBLINÓW
Stan liczbowy: 0/2


 
Wpisy na blogu:
 

***
 
ŁOWCA NIEWOLNIKÓW
Stan liczbowy: 0/1


 
Wpisy na blogu:
 

***

STRONNICY 

NIEWOLNIK
Stan liczbowy: bez ograniczeń


 
Wpisy na blogu:


***

GOBLIN
Stan liczbowy: bez ograniczeń

 
Wpisy na blogu:
Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. XXXVII - "Ahoj marynarzu!" - Goblin Pirat 
 
***
 
SNOTLING
Stan liczbowy: bez ograniczeń



Wpisy na blogu:
 
***

SQUIG
Stan liczbowy: bez ograniczeń



Wpisy na blogu:
 

***

KAPER
Stan liczbowy: 0/5



Wpisy na blogu:
 

***

TROLL
Stan liczbowy: 0/1



Wpisy na blogu:
 

***

OŚMIORNICA BAGIENNA
Stan liczbowy: 0/1



Wpisy na blogu:
 

***

MACHINY 

WIĘŹNIARKA
Stan liczbowy: 0/1



Wpisy na blogu:

***

RYDWAN GOBLINÓW
Stan liczbowy: 0/1



Wpisy na blogu:

***
 
ZAŁOGA ZIELONOSKÓRYCH KAPRÓW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz