Plemię Leśnych Goblinów


     Mroczne puszcze Starego Świata są domem wszelkiego rodzaju niebezpiecznych stworzeń. W tych ciemnych, leśnych ostępach mieszkają również Leśne Gobliny, które od innych Goblinoidów wyróżniają się tym, że stroją się w barwne pióra, wbijane często wprost w skórę. Różne plemiona używają różnych kombinacji kolorów, a na tarczach i skórze noszą plemienne symbole i tatuaże. To co jest jednak w Leśnych Pająkach najdziwniejsze, to ich więź z pająkami, które Goblinoidy hodują w matecznikach puszcz - służą za pożywienie, ściągają jad, trzymają jako domowe zwierzątka, a nawet czczą jako bogów. Ale nie zawsze tak było. 
     Kiedy Gobliny po raz pierwszy wkroczyły do pierwotnego lasu, stały się dla mieszkających tam pająków zwierzyną łowną. Jednak z biegiem lat Zielonoskórzy przystosowali się do leśnego środowiska i stali się protoplastami plemion Leśnych Goblinów, jakie znamy dziś. Goblinoidy szybko przekonały się, że stada pająków można pokonać, a z czasem, że można używać ich jako wierzchowców. Przed wielkimi pająkami można się bronić, a ich młode hodować i przysposabiać na wspaniałe wierzchowce dla potężnych wodzów. Jednakże żadne z plemion nie potrafiło powstrzymać Arachnaroka. Na szczęście ogromne, zrodzone z Chaosu bestie występowały rzadko, gdyż ich pojawienie się oznaczało żałosny koniec dla całego plemienia tudzież, w najlepszym wypadku, paniczną ucieczkę z obozowiska. 
     Bowiem ze wszystkich pająków mieszkających w dzikich kniejach największy jest olbrzymi Arachnarok. Jest niemalże niepowstrzymanym drapieżnikiem wielkości dwupiętrowego domu. W matecznikach lasów, do których nie dociera światło słoneczne, owe gargantuiczne, ośmionożne potwory tropią i łapią w pułapkę całe stada Zwierzoludzi, polują także na większą zwierzynę, taką jak Trolle, Ogry, a nawet Giganty. Po obezwładnieniu większego stworzenia zwiotczającym mięśnie jadem, Arachnarok wypija wszystkie płyny ze swej sparaliżowanej, ale ciągle żywej zwierzyny. Ofiary wielkości człowieka zostają oplecione w kokon sieci całymi dziesiątkami. Trucizna pokrywająca sieci Arachnaroka jest tak silna, że po kilku godzinach w kleistym splocie po człowieku zostaje, podobna do galarety, odrobina rozłożonego ciała – wysokobiałkowa papka gotowa do spożycia przez pająka. Przed wiekami Arachnaroki znane były z chwytania w pułapkę całych wiosek Goblinów, które Zielonoskórzy lekkomyślnie założyli w okolicy ich mrocznych, leśnych siedzib Pomimo ogromnych rozmiarów, wielkie bestie potrafią bezszelestnie otoczyć siecią całą osadę. Nikt nie zdoła uciec z takiej pułapki, a potem rozpoczyna się leniwa, powolna uczta. 
     Koniec końców Gobliny wykoncypowały, że skoro nie da się pokonać ogromnego pajęczaka, to może uda się go ułagodzić. I tak obok tradycyjnych wizerunków Gorka i Morka zaczęły się pojawiać wśród żyjących w lasach Goblinoidów ośmionogie totemy przystrojone czaszkami. Szamani Leśnych Goblinów, które odkryły niedawno halucynogenny jad mniejszych pająków, zaczęli mówić o wszystkowidzących oczach Drapieżnika z Otchłani. Ich fioletowe i spuchnięte od ukąszeń gnieżdżących się w ustach pajęczaków języki wychwalać poczęły owego Boga-Pajonka. Plemiona Leśnych Goblinów w ślad za Szamanami jęły wznosić własne modły i tak wśród Goblinoidów zrodził się kult Pająka. A chociaż Gork i Mork nie odeszli w zapomnienie, w najciemniejszych matecznikach rozległych lasów, bóg-pająk szybko stał się najważniejszym z bóstw. Szamani Leśnych Goblinów zaczęli odprawiać okrutne rytuały, a plemiona poczęły składać obfite ofiary. 
     Czas najazdów wygłodniałych Arachnaroków dobiegł końca, a Szamani Leśnych Goblinów odkryli, że składając pająkom odpowiednio bogate ofiary z krwi, są w stanie ułagodzić bestię. Zamiast uciekać przed leśnymi potworami, plemiona Goblinów poczęły zakładać obozowiska w sąsiedztwie ich leży. Tam plemiona składały Arachnarokom ofiary, a Szamani przyzywali olbrzymie pająki, kiedy nadchodził wróg. Obfite krwawe ofiary sprawiły, że pająki rosły jeszcze bardziej. Wiele z nich nie opuszczało już swych leży, czekając w nich na regularnie dostarczane świeże pożywienie. Wraz z upływem lat niektóre Arachnaroki przywykły do Leśnych Goblinów na tyle, że niepotrzebne już były rytuały Szamanów. Pająki pozwalały nawet, by Gobliny właziły na ich wielkie cielska i traktowały Zielonoskórych jak swoje młode, które należało nosić na kolczastych grzbietach. Goblinoidy zaczęły wznosić na ciałach pająków umocnienia z palików, młodych drzewek i gęstych pajęczych sieci. 
     W ciągu kolejnych stuleci wiele Arachnaroków przyzwyczaiło się do swego życia w luksusie, pozostając na stałe w podziemnych legowiskach umoszczonych z resztek ofiar i własnych odchodów. W śmierdzących norach walają się stosy kości i wysuszonej chityny. Dla Leśnych Goblinów owe jamy są najświętszymi miejscami pajęczego kultu. 
     Gdy położone nad północnym biegunem Bramy Chaosu otworzyły się, a Stary Świat ogarnęła Burza Chaosu Arachnaroki odpowiedziały na zew Immaterium i ruszyły na północ, a za olbrzymi pająkami ruszyły Plemiona Leśnych Goblinów. /cyt. Podręcznik do Warheim FS, Mitterherbst by Quidam Corvus/
ABC


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz