31.03.2017

Podsumowanie marca 2017

     W marcu udało mi się opublikować 21 postów, w których głównie skupiłem się na modelach do armii Vampire Counts i gry Warhammer Quest. Popełniłem trzy recenzje oraz podzieliłem się wrażeniami z rozegranych pierwszych potyczek w 9th Age oraz wcześniej przywołaną już grę Warhammer Quest. I najważniejsze udało mi się po raz kolejny nadrobić zaległości w publikacji postów Figurkowego Karnawału Blogowego.

Recenzje: 

Figurkowy Karnawał Blogowy:

Vampire Counts:

Warhammer Quest:

Pozostałe:
 
     Podsumowując: dochodzę do wniosku, że nie będę się zarzynał i publikacja 21 postów w miesiącu to jest i tak dobry wynik, który będę starał się utrzymać. Ponadto marzec zamyka pierwszy kwartał 2017 roku i na to konto zrobiłem sobie taką małą statystykę jak wyglądał dotychczas blog pod względem publikacji, recenzji, malowania figurek oraz tworzenia makiet od momentu jego założenia do dnia dzisiejszego - efekt poniżej. Do zobaczenia w kwietniu!

30.03.2017

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. XXXI - "Biały kruk" - Czempion The Nightmare Legion - Szkielet (18)#19

   Grish, który jest gospodarzem XXXI Figurkowego Karnawału Blogowego zaproponował temat: "Biały kruk" na łamach swego bloga fat lazy painter. 






     Wielu z Was pewnie widziało by w tym miejscu figurkę smoka którą zaprezentowałem w tym wpisie, ba wielu to proponowało. Sam również chętnie bym ją pokazał gdybym ją pomalował :D Jak na razie zostałem przyłapany przez żonę na niecnej chęci wykorzystania naczyń kuchennych, dostałem ochrzan no i w konsekwencji smok nie pozbył się w całości starej farby (ci co czytali poprzedni wpis o nim wiedzą o co kaman).
     Zostałem więc zmuszony przez życie do poszukania sobie innego białego kruka. Myślę, że czempion z Regiments of Renown, a dokładniej The Nightmare Legion w towarzystwie dziewiątki innych staroedycyjnych szkieletów idealnie pasuje do tematu tej edycji. Tak więc oto moja propozycja na XXXI Figurkowy Karnawał Blogowy.





29.03.2017

Szkielet (17)#18

     Musicie mi wybaczyć monotematyczność. Ten szkielet jest przedostatni, będzie jeszcze jeden jutro i obiecuję, że w najbliższym czasie nie będę malował kościotrupów.


28.03.2017

Szkielet (16)#17

     Ten oto model jest bardzo podobny do prezentowanego wczoraj, właściwie to różni się tylko końcówką broni i głową. Rzeźbiarz poszedł na łatwiznę :D


26.03.2017

25.03.2017

Szkielet (13)#14

     Wracam po małej przerwie z tym oto szkielecikiem. Jest to figurka sztandarowego ze sławnego regimentu The Nightmare Legion.


24.03.2017

Recenzja - Dwarf Miner #6

Uczestnictwo w turniejach Warheim spowodowało, że w mym posiadaniu znalazło się wiele figurek, których normalnie pewnie bym nie kupił. Nie dlatego, że są brzydkie, tylko dlatego, że jestem człowiekiem praktycznym i kupuję to co mi jest lub będzie potrzebne. Ten oto krasnolud ze stajni Ścibora akurat należy do takich figurek, których nie potrzebuję. Niby nie mam mu nic do zarzucenia, bo rzeźba całkiem spoko, bo figurka klimatyczna, trzyma skalę etc. A jednak jej nie potrzebowałem i nie potrzebuję ale mam. No i skoro już znalazła się w mym posiadaniu to dokładnie ją sobie oglądnąłem i muszę wam powiedzieć, że jeżeli macie zamiar nabyć tego oto krasnoluda to nie zastanawiajcie się długo, bo warto!





14.03.2017

Pierwszy raz w 9

     W minioną sobotę byłem na turnieju Warhammer Fantasy Battle, a właściwie to 9th Age czyli fanowskiego tworu, który powstał przy współpracy graczy z całego świata po uśmierceniu WFB przez GW. Dziewiątka bazuje w głównej mierze na zasadach ósmej edycji WFB ale z tego co zdołałem się dowiedzieć wprowadzono szereg usprawnień i ułatwień w porównaniu do pierwowzoru. Księgi armii również zostały odświeżone z przewodnim założeniem, że każda jednostka ma być grywalna aby na stole nie spotykać powtarzających się ciągle rozpisek co było nagminne w ósmej edycji, ponadto z bitwy można zdobyć maksymalnie 17 punktów, a dodatkowe 3 są za zrealizowanie losowanego przed bitwą scenariusza. No i najważniejsze nie byłem na turnieju jako obserwator ale jako gracz.
     Ale zacznijmy od początku. O tym, że będę grał dowiedziałem się tydzień wcześniej i w ciągu sześciu dni miałem opanować zasady dziewiątki. Chciałem tylko zaznaczyć, że moja przygoda z WFB skończyła się praktycznie zaraz po ukazaniu ósmej edycji z powodów osobistych oraz przede wszystkim ze względu na zmianę kilku zasad, które zdecydowanie mi nie podeszły. Tak więc rozbrat z WFB trwał około ośmiu lat. Niby zasady ósemki jako tako znałem, no ale nie aż tak dobrze żeby grać bez problemów. Więc ściągnąłem sobie plik z zasadami do gry oraz do armii Dark Elves, którą postanowiłem zagrać i zacząłem studiowanie. I w tym momencie dopadły mnie mieszane uczucia/odczucia. Bo niby fajnie - można sobie ściągnąć książki po polsku, niby fajnie bo wiele sytuacji rozrysowanych jest na przykładach/diagramach (jak i co się robi dobrze, a jak źle) ale w związku z tym, że jest to projekt fanowski, a GW zastrzegło sobie markę WFB to twórcy 9-tki musieli wprowadzić własne nazewnictwo. Praktycznie wszystkie zasady, jednostki, przedmioty magiczne, czary mają teraz inne nazwy. Ten fakt tak mnie zraził, że książki tylko przekartkowałem i praktycznie zapoznałem się może z 1/4 zasad. Jakoś po prostu nie byłem w stanie tego strawić i przez to przebrnąć. Tak więc w piątek wieczorem skleciłem rozpiskę można powiedzieć, że lekko na pałę i zacząłem szukanie figurek po pudłach. 
     W sobotę rozegrałem trzy bitwy z miłymi przeciwnikami, poznałem nowe twarze i powitałem starych znajomych. Czegoś na pewno się nauczyłem przy grze, bo przecież tak najlepiej się uczy, a nie czytając suchy tekst. Ale to wszystko chyba nie wystarczy abym wrócił do turniejowego grania. Gra nie przyniosła mi frajdy mimo, że czasami udało mi się coś zdziałać, raczej ze względu na dobre rzuty niż na mój skill. W sumie przegrałem dwa razy (nie do zera, bo do 2 i do 4) oraz raz zremisowałem co dało mi przedostatnie miejsce oraz dodatkowo wygrałem nagrodę losową. 
     Ale jak sobie porównam atmosferę turnieju WFB, a WFS to zdecydowanie bardziej podoba mi się ten drugi event mimo, że jest tylko dwa razy do roku, a może właśnie dlatego. Jakoś ludzie nie mają ciśnienia na szkło i nie grają o złote gacie. Jest jakoś tak luźniej i przyjemniej, a w minioną sobotę mogłem odczuć, że jest taka straszna rywalizacja pomiędzy niektórymi graczami, która mi nie odpowiada oraz fakt pogardy zwycięzców nad pokonanymi, że właściwie odechciewa się gry - może generalizuję ale takie miałem odczucia, nie chcę nikogo obrazić bo nie dotyczy się to wszystkich graczy obecnych na turnieju, a już na pewno nie tych z którymi grałem, a mimo to coś było nie tak. Nie mówię NIE i może jeszcze kiedyś dam szansę temu systemowi, w końcu mam cztery armie do niego za niemałą kasę ale muszę to wszystko jeszcze przetrawić i przemyśleć. 

THE END

12.03.2017

Pajonk (12)#6

     Wszystko co fajne kiedyś musi się skończyć. Oto ostatnie pajonki, mimo że mam jeszcze kilka modeli tych szkrabów.


A poniżej zdjęcie grupowe.




PAJONK:
LICZBA MODELI W DRUŻYNIE: 0+
KOSZT REKRUTACJI: 25 ZK
PODSTAWKA: 20 X 20 MM

     Pajonki są na tyle duże, że z powodzeniem służą za zwierzęta myśliwskie Leśnym Goblinom, które łapią i hodują te koszmarne stworzenia. Istnieje wiele gatunków pająków: Tileańskie Szarogrzbiety, Drakwaldzkie Ludojady czy pochodzące z Wielkiego Lasu Szkarłatne Trupiogłowy, by wymienić tylko kilka z nich. Wszystkie są jadowite i mają stalowe, podobne do szczypiec żuchwy, które mogą przebić się przez płytę pancerza i uwolnić swoja truciznę. Choć nie są tak szybkie jak wilki, to mogą poruszać się błyskawicznie po najbardziej zarośniętych ścieżkach lasów. Pajonki są mistrzami w tropieniu swoich ofiar, poruszając się zwinnie przez leśne sklepienie w poszukiwaniu najlepszej pozycji do nagłego ataku. Stada Pajonków słyną z zasadzek zastawianych na patrole imperialnych Strażników Dróg czy z polowań na Zwierzoludzi, a nawet atakowania wielkich potworów, które zapuszczą się na ich tereny.
     Zdolności wspinaczki pozwala Pajonkom przedostawać się bez wysiłku przez drewniane palisady, a nawet przez wysokie kamienne mury i napadać na osady. Pajonki są mistrzami ataku na umocnione budynki, wyłuskiwania obrońców zza wałów obronnych i przedzierania się przez najmniejsze wyłomy. Mieszkańcy osad położonych o kilka dni od zamieszkiwanych przez Pajonki lasów słusznie obawiają się ośmionogich zabójców, którzy mogą bez trudu sforsować ich obronne mury i wieże. 



BROŃ/PANCERZ: Pajonk posiada zdolność broń naturalna z cechą oręża ZATRUTY ATAK. Pajonki nigdy nie mogą używać oręża i pancerzy.
ZASADY SPECJALNE:
ŁUSKOWATA SKÓRA (5+), NIEZŁOMNOŚĆ, POMIOT KNIEI, ROZMIAR RZONDZI, ZWIERZĘ.
MUROŁAZ: Pajonk perfekcyjnie opanował wspinanie się na drzewa, mury, skalne ściany i inne pionowe rzeszkody. Model automatycznie zdaje wszystkie testy wspinaczki. Ponadto Pajonk w ramach fazy ruchu może się wspiąć lub zejść na dystans równy podwojonej wartości jego współczynnika SZYBKOŚĆ liczonej w calach. Jeśli dystans na jaki model zamierza się wspiąć przekracza wartość podwojonego współczynnika SZYBKOŚĆ, to wspinaczka nie może być kontynuowana.


Cytat z Warheim Fantasy Skirmish by Quidamcorvus -> blog.

11.03.2017

Szkielet (12)#13

     Oto czempion z The Nightmare Legion, którego kupiłem z myślą wcielenia w zastępy jednej z nieumarłych band do Warheim. Od tego czasu upłynęło już sporo czasu i moje plany związane z tym i innymi szkieletami, które posiadam uległy może nie tyle zmianie co poszerzeniu. Jak wiecie zacząłem niedawno grać w Warhammera Questa w którym szkielety również występują, a ponadto pomalutku sklecam armię Vampire Counts do Warhammer Fantasy Battle. Tak więc szkielety będą miały szerokie zastosowanie w zależności od potrzeb. No ale kończę już przynudzać i przechodzę do prezentacji modelu. Oto on!


10.03.2017

Recenzja - Morbid Spawn

Jak to ostatnimi czasy bywa uraczę Was w piątek kolejną recenzją. Tym razem model Spowna polskiej firmy Kromlech. Figurkę tą dostałem jako nagrodę w turnieju Warheim FS odbywającym się w Katowicach w roku 2016. Tak więc trochę już czeka na swój debiut na łamach Fantasy w miniaturze.
Jak już wspomniałem wcześniej producentem miniatury jest firma Kromlech specjalizująca się w tworzeniu figurek, elementów do konwersji i innych wielce przydatnych rzeczy dla fanatyków wargamingu. Morbid Spown jest uroczą figurką wykonaną z dobrej jakości żywicy, bez wad odlewniczych z dużą starannością i dbałością o jakość detali. Składa się z czterech części, które są zapakowane w trwały blister. Nic dodać nic ująć. No może jeszcze wspomnę tylko, że jest wykonana w skali heroic 28mm. Polecam zapaleńcom i fanatykom plugawych sług chaosu i nie tylko :D





9.03.2017

Pajonk (10)#5

     Niestety nie posiadam aż dwunastu pajonków z WHQ i muszę posiłkować się innymi pajęczakami. Te pochodzą z zestawu Arachnarok Spider. Myślę, że dają radę :D


PAJONK:
LICZBA MODELI W DRUŻYNIE: 0+
KOSZT REKRUTACJI: 25 ZK
PODSTAWKA: 20 X 20 MM

     Pajonki są na tyle duże, że z powodzeniem służą za zwierzęta myśliwskie Leśnym Goblinom, które łapią i hodują te koszmarne stworzenia. Istnieje wiele gatunków pająków: Tileańskie Szarogrzbiety, Drakwaldzkie Ludojady czy pochodzące z Wielkiego Lasu Szkarłatne Trupiogłowy, by wymienić tylko kilka z nich. Wszystkie są jadowite i mają stalowe, podobne do szczypiec żuchwy, które mogą przebić się przez płytę pancerza i uwolnić swoja truciznę. Choć nie są tak szybkie jak wilki, to mogą poruszać się błyskawicznie po najbardziej zarośniętych ścieżkach lasów. Pajonki są mistrzami w tropieniu swoich ofiar, poruszając się zwinnie przez leśne sklepienie w poszukiwaniu najlepszej pozycji do nagłego ataku. Stada Pajonków słyną z zasadzek zastawianych na patrole imperialnych Strażników Dróg czy z polowań na Zwierzoludzi, a nawet atakowania wielkich potworów, które zapuszczą się na ich tereny.
     Zdolności wspinaczki pozwala Pajonkom przedostawać się bez wysiłku przez drewniane palisady, a nawet przez wysokie kamienne mury i napadać na osady. Pajonki są mistrzami ataku na umocnione budynki, wyłuskiwania obrońców zza wałów obronnych i przedzierania się przez najmniejsze wyłomy. Mieszkańcy osad położonych o kilka dni od zamieszkiwanych przez Pajonki lasów słusznie obawiają się ośmionogich zabójców, którzy mogą bez trudu sforsować ich obronne mury i wieże. 



BROŃ/PANCERZ: Pajonk posiada zdolność broń naturalna z cechą oręża ZATRUTY ATAK. Pajonki nigdy nie mogą używać oręża i pancerzy.
ZASADY SPECJALNE:
ŁUSKOWATA SKÓRA (5+), NIEZŁOMNOŚĆ, POMIOT KNIEI, ROZMIAR RZONDZI, ZWIERZĘ.
MUROŁAZ: Pajonk perfekcyjnie opanował wspinanie się na drzewa, mury, skalne ściany i inne pionowe rzeszkody. Model automatycznie zdaje wszystkie testy wspinaczki. Ponadto Pajonk w ramach fazy ruchu może się wspiąć lub zejść na dystans równy podwojonej wartości jego współczynnika SZYBKOŚĆ liczonej w calach. Jeśli dystans na jaki model zamierza się wspiąć przekracza wartość podwojonego współczynnika SZYBKOŚĆ, to wspinaczka nie może być kontynuowana.


Cytat z Warheim Fantasy Skirmish by Quidamcorvus -> blog.

8.03.2017

Pajonk (8)#4

     Naprawdę nie sądziłem, że malowanie pająków może sprawić tyle frajdy. Dzisiaj kolejne dwa, w tym jeden ranny.



PAJONK:
LICZBA MODELI W DRUŻYNIE: 0+
KOSZT REKRUTACJI: 25 ZK
PODSTAWKA: 20 X 20 MM
     Pajonki są na tyle duże, że z powodzeniem służą za zwierzęta myśliwskie Leśnym Goblinom, które łapią i hodują te koszmarne stworzenia. Istnieje wiele gatunków pająków: Tileańskie Szarogrzbiety, Drakwaldzkie Ludojady czy pochodzące z Wielkiego Lasu Szkarłatne Trupiogłowy, by wymienić tylko kilka z nich. Wszystkie są jadowite i mają stalowe, podobne do szczypiec żuchwy, które mogą przebić się przez płytę pancerza i uwolnić swoja truciznę. Choć nie są tak szybkie jak wilki, to mogą poruszać się błyskawicznie po najbardziej zarośniętych ścieżkach lasów. Pajonki są mistrzami w tropieniu swoich ofiar, poruszając się zwinnie przez leśne sklepienie w poszukiwaniu najlepszej pozycji do nagłego ataku. Stada Pajonków słyną z zasadzek zastawianych na patrole imperialnych Strażników Dróg czy z polowań na Zwierzoludzi, a nawet atakowania wielkich potworów, które zapuszczą się na ich tereny.
     Zdolności wspinaczki pozwala Pajonkom przedostawać się bez wysiłku przez drewniane palisady, a nawet przez wysokie kamienne mury i napadać na osady. Pajonki są mistrzami ataku na umocnione budynki, wyłuskiwania obrońców zza wałów obronnych i przedzierania się przez najmniejsze wyłomy. Mieszkańcy osad położonych o kilka dni od zamieszkiwanych przez Pajonki lasów słusznie obawiają się ośmionogich zabójców, którzy mogą bez trudu sforsować ich obronne mury i wieże. 



BROŃ/PANCERZ: Pajonk posiada zdolność broń naturalna z cechą oręża ZATRUTY ATAK. Pajonki nigdy nie mogą używać oręża i pancerzy.
ZASADY SPECJALNE:
ŁUSKOWATA SKÓRA (5+), NIEZŁOMNOŚĆ, POMIOT KNIEI, ROZMIAR RZONDZI, ZWIERZĘ.
MUROŁAZ: Pajonk perfekcyjnie opanował wspinanie się na drzewa, mury, skalne ściany i inne pionowe rzeszkody. Model automatycznie zdaje wszystkie testy wspinaczki. Ponadto Pajonk w ramach fazy ruchu może się wspiąć lub zejść na dystans równy podwojonej wartości jego współczynnika SZYBKOŚĆ liczonej w calach. Jeśli dystans na jaki model zamierza się wspiąć przekracza wartość podwojonego współczynnika SZYBKOŚĆ, to wspinaczka nie może być kontynuowana.


Cytat z Warheim Fantasy Skirmish by Quidamcorvus -> blog.

7.03.2017

Pajonk (6)#3

     Rozochocony malowaniem poprzednich pajonków postanowiłem sobie sprawić kolejne tym bardziej, że będę ich używał w rozgrywkach Warhammer Quest. Oto szósty pajonk.





PAJONK:
LICZBA MODELI W DRUŻYNIE: 0+
KOSZT REKRUTACJI: 25 ZK
PODSTAWKA: 20 X 20 MM

     Pajonki są na tyle duże, że z powodzeniem służą za zwierzęta myśliwskie Leśnym Goblinom, które łapią i hodują te koszmarne stworzenia. Istnieje wiele gatunków pająków: Tileańskie Szarogrzbiety, Drakwaldzkie Ludojady czy pochodzące z Wielkiego Lasu Szkarłatne Trupiogłowy, by wymienić tylko kilka z nich. Wszystkie są jadowite i mają stalowe, podobne do szczypiec żuchwy, które mogą przebić się przez płytę pancerza i uwolnić swoja truciznę. Choć nie są tak szybkie jak wilki, to mogą poruszać się błyskawicznie po najbardziej zarośniętych ścieżkach lasów. Pajonki są mistrzami w tropieniu swoich ofiar, poruszając się zwinnie przez leśne sklepienie w poszukiwaniu najlepszej pozycji do nagłego ataku. Stada Pajonków słyną z zasadzek zastawianych na patrole imperialnych Strażników Dróg czy z polowań na Zwierzoludzi, a nawet atakowania wielkich potworów, które zapuszczą się na ich tereny.
     Zdolności wspinaczki pozwala Pajonkom przedostawać się bez wysiłku przez drewniane palisady, a nawet przez wysokie kamienne mury i napadać na osady. Pajonki są mistrzami ataku na umocnione budynki, wyłuskiwania obrońców zza wałów obronnych i przedzierania się przez najmniejsze wyłomy. Mieszkańcy osad położonych o kilka dni od zamieszkiwanych przez Pajonki lasów słusznie obawiają się ośmionogich zabójców, którzy mogą bez trudu sforsować ich obronne mury i wieże. 



BROŃ/PANCERZ: Pajonk posiada zdolność broń naturalna z cechą oręża ZATRUTY ATAK. Pajonki nigdy nie mogą używać oręża i pancerzy.
ZASADY SPECJALNE:
ŁUSKOWATA SKÓRA (5+), NIEZŁOMNOŚĆ, POMIOT KNIEI, ROZMIAR RZONDZI, ZWIERZĘ.
MUROŁAZ: Pajonk perfekcyjnie opanował wspinanie się na drzewa, mury, skalne ściany i inne pionowe rzeszkody. Model automatycznie zdaje wszystkie testy wspinaczki. Ponadto Pajonk w ramach fazy ruchu może się wspiąć lub zejść na dystans równy podwojonej wartości jego współczynnika SZYBKOŚĆ liczonej w calach. Jeśli dystans na jaki model zamierza się wspiąć przekracza wartość podwojonego współczynnika SZYBKOŚĆ, to wspinaczka nie może być kontynuowana.


Cytat z Warheim Fantasy Skirmish by Quidamcorvus -> blog.

6.03.2017

Figurkowy Karnawał Blogowy - ed. V - "Niedokończone opowieści"

      Piąta edycja Figurkowego Karnawału Blogowego prowadzona przez Skavenblight oraz Kapitana Haka z blogu  Hakostwo stanowi o niedokończonych opowieściach.






     W końcu edycja w której mogę poszaleć :D Właściwie to nie wiem z czego się cieszę, raczej powinienem siąść i płakać. A w związku z tym, że mój tekst pojawił się dokładnie dwa lata po ukazaniu się tematu zaproponowanego przez Hakostwo to niedokończonych opowieści jest zdecydowanie więcej niż wtedy ale co tam - przyjmę to na klatę. No to lecimy z koksem.

1. Figurkowy Karnawał Blogowy.
Jak widać z poniższej listy jest tego sporo ale dla tych którzy obserwują mój blog nie będzie zaskoczeniem jeżeli napiszę, że niebawem wszystkie wpisy zostaną uzupełnione.

- edycja II -"Który spośród modeli w Waszej kolekcji jest tym ulubionym, specjalnym, wyjątkowym i dlaczego?"
- edycja III - "Warsztat"
- edycja VI - "Samotne głowy"
- edycja VII - "Ars moriendi, czyli sztuka umierania"
- edycja IX - "Kontrast"
- edycja X - "Upadła Madonna z wielkim cycem"
- edycja XI - "Który świat wybrać?"
- edycja XII - "New retro wave"
- edycja XV - "Podstawka to podstawa..."
- edycja XXIII - "Symbol"
- edycja XXIV - "Złoczyńca"
- edycja XXVI - "Mój sposób na"

2. Armia Lizardmen dla kumpala Areo.
Jest tego sporo jak widać z poniższego wykresu.


3. Modele zielonoskórych dla Areo.
Leżą i kwiczą - 10 sztuk Dzikich Orków; 2 sztuki Rydwanów; 3 sztuki Squig Hopers; 1 Wielki Squig.


4. Tereny i makiety do stołu wiejskiego Warheim FS.
Bagatela, tylko osiem.


5. Banda Zwierzoludzi do Warheim.
Kilkanaście kóz, niby nie dużo, a jednak.


6. Modele do armii Vampire Counts.
Jedenaście spośród przedstawionych poniżej modeli, które miały być pomalowane w ramach drugiego okrążenia cmentarza.


7. Stół miejski do Warheim FS.
Ten temat nie wyszedł jeszcze poza fazę projektu.
8. Okręty do Battlefleet Ghotic.
Myślałem, że to tylko tymczasowa zajawka. Ale występuje u mnie zbyt często jak na zajawkę. Czas pokaże co się z tego jeszcze urodzi.




9. Tereny i znaczniki do Warheim FS.
Pisząc ten tekst wymieniłem wszystkie sprecyzowane elementy terenu bądź znaczniki, które występują w WFS. Z tej listy brakuje mi aż 15 pozycji.
 


10. Cała mnogość modeli którą miałem pomalować w ramach Malarskiej Aktywacji.












Myślę, że dziesięć punktów to zarazem dużo - żeby się nie zdołować - i mało - bo pewnie coś jeszcze bym znalazł. Ale postaram się to kiedyś nadrobić.