Samhain prowadzący blog BarakVarr zaproponował aby tematem XXII odsłony Figurkowego Karnawału Blogowego był "Święty Graal".
Zapewne dla każdego z nas świętym graalem jest coś innego ale jeżeli osobiście miałbym go szukać wśród figurek które posiadam to wybór jest dla mnie jednoznaczny i oczywisty. Moim Świętym Graalem jest ten oto smok. Widziałem na żywo tylko dwa inne egzemplarze mój jest trzecim. Z tego co udało mi się znaleźć w sieci na jego temat to to, że wyrzeźbił go Kim Graham i był produkowany ok 2000 roku w limitowanej ilości, jest to Black Dragon z Wizard of the Coast D&D Miniatures #40055 (konia z rzędem który to odszyfruje). Jako ciekawostkę powiem wam, że jest to też najcięższa figurka którą posiadam i waży bagatela 572 g, z podstawką pewnie będzie 0,6 kg. Za chwilę włożę go do słoika z rozpuszczalnikiem, już nie mogę się doczekać jego malowania. Poniżej zdjęcia smoka w stanie dziewiczym, które ściągnąłem z internetu aby wam pokazać skalę modelu.
Edit: mam mały problem, bo skrzydła są tak duże, że nie nie mieszczą się w otworze od słoika. Chyba pożyczę z kuchni naczynie żaroodporne i w nim przeprowadzę ich kąpiel w rozpuszczalniku.
Ps:"Mam nadzieję, że żona się nie dowie."
Faktycznie biały kruk z tego co czytam!
OdpowiedzUsuńA model sam w sobie extra!
Zgadzam się z Tobą w 100%
UsuńJak zauważył Michał do bieżącej edycji FKB też pasuje :)
OdpowiedzUsuńWiem.
UsuńBiały kruk, Święty Graal, Oldschool - nawet pod 3 karnawały się łapie :)
OdpowiedzUsuńAle się rozpędziłaś. Ale w sumie jakby się tak zastanowić to można by trzy pieczenie na jednym ogniu upiec :D
Usuń