Dzisiaj dobiegł końca etap malowania Snotlingów. Ten oto mały zielony stworek jest dwunastym i ostatnim Snotem mimo mojej wielkiej sympatii dla tych stworów. Dwanaście to ilość Snotów wystarczająca aby swobodnie rozgrywać przygody w świecie Warhammer Quest i o wiele za duża jeżeli chodzi o realia Warheim FS. Tak więc żegnam się czule z małymi zielonymi przykurczami bo więcej raczej ich nie pomaluję - przynajmniej dla siebie.
Na zakończenie jeszcze zdjęcie rodzinne :)
Na zakończenie jeszcze zdjęcie rodzinne :)
Łoo, cały oddział to dopiero wygląda w dechę - gratulacje.
OdpowiedzUsuńMam taką samą opinię - znacznie lepiej prezentują się w kupie.
UsuńPodbijam ;)
UsuńIdziesz jak burza z tymi snotlingami - jak zielona waaghoburza!
OdpowiedzUsuńBTW, aż tylu ich do WFS potrzeba?
Zasadniczo dwunastu potrzeba do WHQ w Warheim zdecydowanie mniej jest potrzebne do gry bo tam to raczej jako zapychacze występują.
Usuń