4.03.2020

Prezbiter Sigmara z Reiklandu #1

     Od początku roku pomalowałem 36 miniatur w ciągu 65 dni czyli maluję z wydajnością jedna miniatura na nie całe dwa dni, czyli całkiem nieźle - tak mi się wydaje. Ale czuję już zmęczenie samym malowaniem i presją więc nie zdziwcie się, że pewnego dnia zniknę na jakiś bliżej nieokreślony czas. No dobra dość biadolenia. Dzisiaj przed wami drugi bohater do Reiklandu w postaci Prezbitera Sigmara. Nie wiem dlaczego ale ja zazwyczaj wybieram magów, a nie kapłanów... a przecież ci są naprawdę dobrzy - muszę to kiedyś zmienić i spróbować gry Prezbiterem.

Cel na rok 2020: 180 miniatur.
Do osiągnięcia celu zostało: 144
Pomalowane: 36



13 komentarzy:

  1. Super. Zawsze lubiłem ten model! Swojego będę juz niedługo malował również :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Już nie mogę się doczekać twojego.

      Usuń
  2. Daj spokój Pepe, tempo to Ty masz bardzo dobre. Założę się, że wielu jest takich malarzy, którzy chcieliby malować tak szybko i ładnie jak Ty. :-) (uważam, że jestem w gronie takich co by tak chcieli).

    Fajnie, że mu zrobiłeś odcięcie kolorów pomiędzy płaszczem a tuniką. Wygląda to bardzo dobrze. I te złote dodatki też fajnie łapią wzrok. Jedyne co bym mu dodała to może jakieś srebrne zadrapania na młotku, że niby "battle damage" ale tak jak jest teraz jest super więc nie wiem czy jest sens spędzać nad tym modelem choćby chwilę dłużej z pędzlem.

    PS. Myślałeś kiedyś o tym, by w momencie rozpoczęcia nowego roku kalendarzowego wrzucać zdjęcie całej zbieraniny, którą chcesz w danym roku pomalować? I potem np.: raz na miesiąc/kwartał wrzucać taki update, w którym na jednym zdjęciu pokarzesz "o na lewo pomalowane, a na prawo są te do zrobienia". Co o tym myślisz? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa. Zastanowię się jeszcze nad maźnięciem młota.
      Jeżeli chodzi o planowanie, a przede wszystkim realizację planu to jestem kiepski. Bardzo często zmieniam plany malarskie i myślę, że u mnie takie deklaracje z malowaniem konkretnych modeli by nie wyszło.
      Np. flagelantów pomalowałem bo zobaczyłem fajny raport bitewny w sieci, tych reiklandczyków bo miałem wizję aby nimi jechać na turniej itd.

      Usuń
  3. Spoko ziomek, ale nie pójdę do niego na spowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Nie polecam spowiedzi u niego bo mógłbyś dostać młotem przez łeb za grzechy ;)

      Usuń
  4. You are the soldiers of the Empire!!!

    Lubię ten model, i to pomimo gorylowatych proporcji rąk. Świetnie go pomalowałeś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że nie zauważyłem tej dysproporcji... Ale dzięki niej ma większy zasięg ramion :D
      Dzięki!

      Usuń
  5. Teraz widzę, że nie ja jeden rozpocząłem prywatną wojnę z Szarością :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.
      Ja jej nie rozpocząłem, ona po prostu nieustannie trwa :D

      Usuń
  6. Płaszczyk wyszedł elegancko. Jedna propozycja - może trochę podkreślić kolorkiem kometę na czole?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Kometa jest delikatnie różowa, jakby blizna. Niestety na zdjęciu tego nie widać :(

      Usuń
  7. Czerwony, srebrny, złoty - pięknie udało Ci się zgrać tutaj te kolorki - i powtarzam komentarz, że płaszcz w innym kolorze niż tunika to nienajgorszy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń