Jak sam to określił Maniex został kopnięty zaszczytem poprowadzenia grudniowej VI edycji Figurkowego Karnawału Blogowego, której tematem jest: "Motywacja".
Zasadniczo ten blog powstał aby mnie motywować do podjęcia jakichkolwiek działań związanych z hobby, chociaż jeżeli spojrzymy na datę utworzenia bloga, a na datę pierwszego wpisu to nie wygląda to zbyt ciekawie.
Po raz kolejny miałem się zmobilizować biorąc udział w Malarskiej Aktywacji, co również mi się nie powiodło. Na pewno M.A. zmotywowała mnie do zamieszczenia w końcu jakiegokolwiek wpisu na blogu ale poza tym wyszło mizernie.
Ogólnie rzecz biorąc wyznaję maksymę: "co masz zrobić dzisiaj zrób jutro będziesz miał dwa dni wolnego" i nie spinam się. Maluję kiedy mam na to czas i ochotę. Oczywiście są momenty w których poświęcam hobby więcej uwagi ale nie jest to zbyt częsty przypadek. Zauważyłem dwie prawidłowości, a mianowicie jeżeli maluję i coś mi się nie uda/nie spodoba to zarzucam malowanie na dłuższy czas oraz jeżeli coś pomaluję i mi się podoba to potrafię siedzieć kilka dni przy biurku i wpatrywać się w moje dzieło nie podejmując żadnych innych działań. Więc wysnuwając wniosek z przytoczonych powyżej przykładów "tak źle i tak nie dobrze". Najnormalniej nie mogę znaleźć złotego środka.
Tez lubię sie gapić na swoje ukończone dzieła :)
OdpowiedzUsuńWidać maniacy ludków już tak mają :D
UsuńOh, też nie lubię spiny. Chyba że już mi została do dokończenia przysłowiowa "podstawka" to się poświecę aby już skończyć i podziwiać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, na luzie jakoś tak lepiej wszystko wychodzi.
UsuńJa się ostatnio często delikatnie zmuszam do malowania nawet jak mi się nie chce ;)
OdpowiedzUsuńNo ja też. Bo próbuję gonić Maniexa :D
UsuńHahahaha...
Ja po skończonym projekcie czasem mam problem, bo czekają inne jeszcze nie skończone, a jednocześnie chciałbym coś nowego zacząć. I tak na rozterkach potrafi minąć kilka dni =D
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :/
Usuń