
Piąta edycja Figurkowego Karnawału Blogowego prowadzona przez Skavenblight oraz Kapitana Haka z blogu
Hakostwo stanowi o niedokończonych opowieściach.
W końcu edycja w której mogę poszaleć :D Właściwie to nie wiem z czego się cieszę, raczej powinienem siąść i płakać. A w związku z tym, że mój tekst pojawił się dokładnie dwa lata po ukazaniu się tematu zaproponowanego przez Hakostwo to niedokończonych opowieści jest zdecydowanie więcej niż wtedy ale co tam - przyjmę to na klatę. No to lecimy z koksem.
1. Figurkowy Karnawał Blogowy.
Jak widać z poniższej listy jest tego sporo ale dla tych którzy obserwują mój blog nie będzie zaskoczeniem jeżeli napiszę, że niebawem wszystkie wpisy zostaną uzupełnione.
- edycja II -"Który spośród modeli w Waszej kolekcji jest tym ulubionym, specjalnym, wyjątkowym i dlaczego?"
- edycja III - "Warsztat"
- edycja VI - "Samotne głowy"
- edycja VII - "Ars moriendi, czyli sztuka umierania"
- edycja IX - "Kontrast"
- edycja X - "Upadła Madonna z wielkim cycem"
- edycja XI - "Który świat wybrać?"
- edycja XII - "New retro wave"
- edycja XV - "Podstawka to podstawa..."
- edycja XXIII - "Symbol"
- edycja XXIV - "Złoczyńca"
- edycja XXVI - "Mój sposób na"
2. Armia Lizardmen dla kumpala Areo.
Jest tego sporo jak widać z poniższego wykresu.
3. Modele zielonoskórych dla Areo.
Leżą i kwiczą - 10 sztuk Dzikich Orków; 2 sztuki Rydwanów; 3 sztuki Squig Hopers; 1 Wielki Squig.
4. Tereny i makiety do stołu wiejskiego Warheim FS.
Bagatela, tylko osiem.
5. Banda Zwierzoludzi do Warheim.
Kilkanaście kóz, niby nie dużo, a jednak.
6. Modele do armii Vampire Counts.
7. Stół miejski do Warheim FS.
Ten temat nie wyszedł jeszcze poza fazę projektu.
8. Okręty do Battlefleet Ghotic.
Myślałem, że to tylko tymczasowa zajawka. Ale występuje u mnie zbyt często jak na zajawkę. Czas pokaże co się z tego jeszcze urodzi.
9. Tereny i znaczniki do Warheim FS.
Pisząc
ten tekst wymieniłem wszystkie sprecyzowane elementy terenu bądź znaczniki, które występują w WFS. Z tej listy brakuje mi aż 15 pozycji.
10. Cała mnogość modeli którą miałem pomalować w ramach Malarskiej Aktywacji.
Myślę, że dziesięć punktów to zarazem dużo - żeby się nie zdołować - i
mało - bo pewnie coś jeszcze bym znalazł. Ale postaram się to kiedyś
nadrobić.