Grupowa fotka kształtującego się powoli oddziału Szkieletów, które udało mi się pomalować w tym roku. Na ten moment pewnie zakończę już przygodę ze Szkieletami do tego oddziału bo pozostałe modele wymagają kąpieli w rozpuszczalniku i czyszczenia, a strasznie tego nie lubię robić. Ale plan jest taki żeby w tym roku cała dwudziestka była skompletowana i stała w gablocie (jak tylko takową nabędę).
Szkielety prezentują się wspaniale! Stare poczciwe modele mają to coś a ty swoim malowaniem postawiłeś przysłowiową kropkę nad "i"! Wspaniała robota! :D
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
OdpowiedzUsuńOddział - rewelacja! Chyba już pisałem że rdza mnie powala!?
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć. A co do rdzy to dobrze, że nie zżera :D
UsuńMnie zżera zazdrość - bo ludki wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuńTo bardzo niebezpieczne uczucie ;)
UsuńDzięki.
Bardzo klimatyczne, dobrze pordzewiałe modele. Zacny oddziałek :)
OdpowiedzUsuńNo rdza to cecha charakterystyczna dla tych pancernych szkieletów. Fajnie, że się podoba.
Usuń