Nie wiem czy pamiętacie, bo ja prawie zapomniałem o cyklu: "W 30 dni dookoła cmentarza". Myślę, że mogę was usprawiedliwić jeżeli nie pamiętacie bo drugie okrążenie zainicjowałem 03.02.2016 roku czyli daaaawno temu. Ale robiąc ostatnio porządki na blogu znalazłem taki wpis i wcale mnie nie zaskoczył fakt, że nie skończyłem na czas tego projektu, bo ja już po prostu tak mam. Takie oto motto przyświeca memu hobby: "Robota raz odłożona będzie odkładać się sama", dlatego zawsze zazdroszczę tym którzy potrafią się wykazać dużą dyscypliną pracy i samozaparciem. No nic, koniec końców udało mi się pomalować wszystkie figurki. Poniżej dowód.
I czas na kolejne wyzwanie! Może uda się je zrealizować szybciej niż poprzednie :D Tym bardziej, że miniatur jest dużo mniej do pomalowania.
O, gdzieś już widziałem podobne roje nietoperzy! :)
OdpowiedzUsuńMasz na myśli własne :D
UsuńNowości malownicze mega dobrze się zapowiadają :)
OdpowiedzUsuńTrafiłeś w sedno Michale!
UsuńCzekam na efekty malarskie :-)
OdpowiedzUsuńPierwsze już jutro ;)
UsuńWampiry z Mordehim, najfajniejsze i najbardziej klimatyczne wampiry od GW. Aż Ci zazdroszczę ich malowania :)
OdpowiedzUsuńTe wampiry będę malował dopiero w czwartym okrążeniu. I jakoś się tym nie jaram ;) jeszcze :D
UsuńA ja już :P
Usuń;P
Usuń