Plan choć powoli ale jest realizowany. I tak w ciągu ostatnich dwóch wieczorów udało mi się trochę ruszyć z projektem do przodu.
1) Sklejona druga hydra2) Sklejony smok - wybór padł jednak na Malekitha.
3) Sklejeni poganiacze oraz obsługa rydwanów.
4) Sklejone balisty.
Teraz przydałoby mi się zmyć farbę z modeli które się moczą w rozpuszczalniku ale już widzę minę pełną dezaprobaty mojej małżonki :/ Konkluzja: muszę zainwestować w inny środek do zmywania farb z modeli niż rozpuszczalnik.
Biorąc pod uwagę powyższe zapewne jutrzejszy wieczór poświęcę na nałożenie podkładu na część modeli i zaczniemy zabawę z pędzelkiem.
Miałem zamiar rozpocząć malowanie od rydwanów ale dopiero wczoraj zakupiłem na allegro łańcuszek którym będą połączone jaszczury z rydwanami i muszę poczekać na przesyłkę. W związku z tym zaczniemy od czegoś innego, a od czego? hmm... sam nie wiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz