3.04.2020

Recenzja - Ganesh

     Chciałbym dzisiaj pokazać wam coś egzotycznego. Nie tylko dlatego, że to jest słoń - na dodatek w klimatach hinduskich ale głównie dlatego, że figurka ta nijak nie pasuje do tematyki jaka przewija się przez mój blog. Osobiście bym tej miniatury nigdy nie kupił, dlatego że to nie moja bajka ale była ona jedną z nagród na turnieju Warheim FS i w ten oto sposób trafiła w moje ręce.
     No ale wróćmy do sedna sprawy czyli do recenzji. Ganesh został bardzo dobrze zabezpieczony, bo wszystkie żywiczne elementy zostały najpierw włożone w woreczek strunowy, a następnie zamknięte w plastikowym pudełeczku opatrzonym kolorową etykietą przedstawiającą pomalowany model. Figurka składa się z piętnastu części odlanych z bardzo dobrej jakości żywicy, poziom odlewu oceniam bardzo wysoko - nie dopatrzyłem się żadnych wad. W związku z tym, że model ten ma aż 80 mm to rzeźbiarz Allan Carrasco miał duże pole do popisu i odwalił kawał dobrej rzeźbiarskiej roboty - miniatura ma wiele smaczków i dla każdego malarza powinna być nie lada gratką jak również wyzwaniem. Jeżeli jesteście ciekawi jakie inne produkty ma w swojej ofercie firma Arcadia Miniatures to zapraszam was do obejrzenia TEJ strony.








8 komentarzy:

  1. "...ale głównie dlatego, że figurka ta nijak nie pasuje do tematyki jaka przewija się przez mój blog."

    E tam, Zwierzoczłek jak Zwierzoczłek, tylko z trąbą. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba zbyt duży ze mnie ortodoks żeby go wykorzystać w ten sposób.

      Usuń
    2. Ja bym z niego zrobił pomnik orientalnego bóstwa. :)

      Usuń
    3. Przemknęła mi już wcześniej taka myśl przez głowę ;)

      Usuń
  2. Zaś do bandy z Arabii będzie jak znalazł! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no, całkiem fajny! Trza tylko znaleźć dla niego zastosowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z powyższych propozycji może coś się znajdzie dla tej miniatury ;)

      Usuń