Żyję, maluję, mało publikuję :D Tak to teraz jakoś wygląda, że nie chce mi się pisać postów. W ostatni weekend udało mi się zmalować takiego oto Szamana Dzikich Orków do niekończącego się projektu Warhammer Quest. Szczerze mówiąc, to zmusiłem się do skończenia choć jednej figurki, bo na warsztacie leży 36 modeli które wymagają ostatniego szlifu. Albo brakuje im wykończenia podstawek (22), albo domalowania ostatnich detali i podstawek (14). Muszę się w końcu przemóc...
Cel na rok 2020: 180 miniatur.
Do osiągnięcia celu zostało: 104
Pomalowane: 76
Podoba się! Zieleń szczególnie!
OdpowiedzUsuńDzięki Michale!
UsuńBardzo oryginalna figurka.
OdpowiedzUsuńTo fakt. Miło Cię znowu widzieć ;)
UsuńNie wiadomo czy to nekromanta czy to szaman! Bardzo fajny model i fajne oldschoolowe kolorki :)
OdpowiedzUsuńStarałem się alby właśnie wyglądał na oldschool. Dzięki za komentarz!
UsuńNiby prosty ten model, ale ma w sobie sporo uroku. Kiedyś to było...
OdpowiedzUsuńTo fakt kiedyś to było...
UsuńDobrze, żeś żyw i zdrów. Pisać to się nikomu nie chce, ale zdjęcia wrzucać warto :) Skrzydła na czapce fajnie wyszły.
OdpowiedzUsuńMoże bym i pisał ale maksymalnie mnie irytuje nowa wersja bloggera.
UsuńTen nietoperz na głowie... bezcenny! :D
OdpowiedzUsuńTo fakt!
Usuń