9.04.2021

Recenzja - Greek Light Cavalry

     Greek Light Cavalry to kolejny produkt od Victrix Limited jaki postanowiłem dla was zrecenzować.
     O odróżnieniu od dotychczasowych zestawów pakowanych w tekturowe pudełka, których recenzje możecie znaleźć na blogu tym razem wypraski zostały zapakowane w woreczek strunowy. Do jednego z jego końców doczepiono ulotkę z grafiką jeźdźca, na odwrocie której można znaleźć instrukcję sklejania modeli - ponownie jest to taka uproszczona instrukcja nad którą trzeba chwilę czasu spędzić aby sobie wszystko w głowie poukładać. Woreczek strunowy zawiera sześć ramek z których możemy złożyć dwunastu jeźdźców wykonanych z dobrej jakości plastiku i jest dostatecznym zabezpieczeniem dla modeli - przynajmniej moje były nieuszkodzone. Są tutaj cztery rodzaje tułowi oraz cztery rodzaje koni, dodatkowo spora ilość ramion, głów i trzy rodzaje tarcz - dzięki czemu modele można skleić na wiele sposobów eliminując efekt powtarzalności. Ponownie znalazłem delikatną linię podziały, którą bez problemu można usunąć przy pomocy noża modelarskiego. Konie mają dynamiczne pozy podobnie jak jeźdźcy. Jeżeli chodzi o rzeźbę to nie ma się do czego przyczepić, jest szczegółowa i wyraźna, może sami jeźdźcy ze względu na to, że są odziani w tuniki nie wyglądają imponująco ale na prawdę dają radę. Po raz kolejny nie znalazłem w zestawie od Victrix Limited podstawek - czyli dodatkowe koszty.
     Teraz nie pozostaje mi nic innego jak pomalować modele lekkiej greckiej jazdy, a wam polecić kolejny produkt od Victrix Limited.







8 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie ma podstawek, ale tak sięgam pamięcią to w żadnym zestawie nie ma.
    Za to np. W zestawach historycznych od Perry Miniatures są cienkie zielone podstawki, więc też nie przydatne jak ktoś przyzwyczajony do warhammerowych czarnych.
    Modele jak to Victrix, bardzo, bardzo dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie to taki standard w produktach Victrix.

      Usuń
  2. Mój zestaw Victrixa się już prawie otworzył... Muszę tam zajrzeć w końcu i zobaczyć, czy podzielę Twoje zdanie co miniatur. Brak podstawek tooczywiście mankament, z drugiej strony od lat w tej kwestii i tak korzystam raczej z dodatkowych opcji i zakupów.

    To teraz ciekaw jestem wyników malowania konnych Greków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam twoją powściągliwość :D
      Jeżeli idzie o podstawki to w zależności od systemu mają różne kształty i rozmiary. Więc jeżeli producent obniża cenę zestawu o koszt podstawek to w sumie jest spoko (tylko, że my tego nie wiemy).
      Niestety ale jazda jest jeszcze mocno w powijakach, więc długo poczekasz.

      Usuń
  3. Z tymi podstawkami to granda :) Jakiś czas temu kupiłem w ciemno francuską piechotę liniową z początku XIX w, jeszcze nie otworzyłem, pewnie też podstawek nie ma :D Te figsy chociaż ustoją bez podstawek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy ustoją bo nie skleiłem ich jeszcze, natomiast piechotę którą już pomalowałem od razu nakleiłem na podstawki więc w sumie to nie wiem ;)

      Usuń
    2. Odważyłem się i otworzyłem. Moi fizylierzy od Victrix jak najbardziej mają podstawki, małe bo małe, prostokątne, ale mają :)

      No i jeszcze jeden szok: pierwszy raz kupiłem coś od Victrix, tam w środku zasady do March of Eagles są :)

      Usuń
    3. Konkluzja? Jak się chce to się da :D

      Usuń